Data publikacji 07.03.2024
Czas czytania ok. 1 min

W trosce o zdrowie dzieci powinno zalecać się przyszłym matkom wyjazd w okolice pozbawione zanieczyszczeń. Badania pokazują bowiem, że smog szkodzi rozwojowi mózgu już na etapie prenatalnym.

Cząsteczki pyłów zawieszonych PM 2,5 wraz z wydychanym tlenem są rozprowadzane po całym organizmie. Niestety, pokonują także barierę łożyskową i trafiają do krwioobiegu płodu i stanowią dla niego ogromne obciążenie. Wykazali to m.in. badacze i badaczki z Katedry Epidemiologii i Medycyny Zapobiegawczej Collegium Medicum UJ z Krakowa pod kierunkiem prof. Jędrychowskiego. Przebadali wpływ zanieczyszczonego powietrza na ciężarne i na rozwój dziecka. Badania trwały ponad dziesięć lat i objęły ponad pięćset kobiet w ciąży. Badano matki i dzieci także po porodzie i przez kolejne lata.

Negatywne skutki były widoczne od razu po urodzeniu – mniejszy obwód głowy, mniejsza waga i wzrost. W kolejnych latach dzieci osiągały niższe wyniki w testach inteligencji (pięciolatki) i miały zaburzenia zachowania (dziewięciolatki). Dzieci te także częściej chorowały na infekcje górnych i dolnych dróg oddechowych. Te obserwacje są o tyle niepokojące, że ekspozycja dzieci na smog może zaburzać rozwój intelektualny i emocjonalny. Najgorsze efekty smogu są w ostatnich dwóch trymestrach życia płodowego i pierwszych dwóch latach życia dziecka.

Projekt NeuroSmog

Smog powoduje stan przypominający stały, ciągnący się stan zapalny w mózgu, mówi prof. dr>