Karolina Kołosowska
dr n. med.
Karolina Kołosowska
Data publikacji 26.07.2021
Czas czytania ok. 3 min

Zaburzenia lękowe uogólnione, zaliczane w przeszłości do zaburzeń nerwicowych, należą do najczęściej występujących zaburzeń psychicznych. Główne objawy, występujące pod postacią utrzymującego się uporczywie lęku i napięcia, znacznie pogarszają jakość życia pacjentów. Lękowi często towarzyszą objawy somatyczne, a jeśli dominują one w obrazie choroby mamy wówczas do czynienia z zaburzeniami pod postacią somatyczną, określanymi inaczej jako zaburzenia somatoformiczne. W ich przypadku większość pacjentów nie szuka pomocy psychiatry, natomiast chętnie odwiedza innych specjalistów.

Zarówno zaburzenia lękowe uogólnione, jak i zaburzenia pod postacią somatyczną wykazują tendencję do przewlekania się, a ich leczenie mimo dostępności szerokiej puli substancji o zróżnicowanych mechanizmach działania nie zawsze jest w pełni skuteczne. Stanowi ono wyzwanie nie tylko dla lekarzy psychiatrów, ale również dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej i lekarzy rodzinnych, którzy często jako pierwsi stykają się z takimi pacjentami. Jednym z popularnych rozwiązań terapeutycznych jest podawanie pochodnych benzodiazepiny – leków o silnym, doraźnym działaniu przeciwlękowym i nasennym przynoszącym szybko ulgę cierpiącym pacjentom. Niestety, ich długotrwałe stosowanie wiąże się z rozwojem tolerancji, co oznacza, że z czasem ich działanie osłabia się i dla utrzymania tego samego efektu konieczne jest ciągłe zwiększanie dawki. Ponadto charakteryzuje je wysoki potencjał uzależniający, dlatego nie są dobrym rozwiązaniem u pacjentów z utrzymującymi się uporczywym lękiem>