Anna Robak-Reczek
Anna Robak-Reczek
Data publikacji 11.03.2022
Czas czytania ok. 2 min

Tak wiele pomysłów, tak mało czasu

Szczególnie dumny był z doradzania możnym w zakresie sztuki wojennej i budowania umocnień obronnych. Pracował też jako organizator niezwykle barwnych wydarzeń ku czci władców. Cóż, akurat nie z tego jest znany najlepiej. Malował tajemnicze obrazy, których często nie kończył. Uważał się za naukowca w równym stopniu, co za artystę. Nie rozgraniczał zresztą tych aktywności. Nie miał formalnego wykształcenia i nie znał łaciny, przez co nie miał dostępu do wielu dzieł naukowych napisanych tylko w tym języku. Ale cenił kontakt z ludźmi nauki, zawierał przyjaźnie oparte na wspólnocie zainteresowań.

Był odważny w myśleniu tak o nauce jak i o sztuce. Wprowadził wiele nowych rozwiązań do malarstwa, z których korzystali następcy. W jego obrazach jest nie tylko to, co widać, ale też to, co artysta wie o danym temacie. Jeśli mamy skały czy rośliny, to są one z konkretnego miejsca, odwzorowane doskonale. Jeśli malował człowieka, to zaprzęgał do tego ogromną wiedzę dotyczącą anatomii. To dlatego jego przedstawienia ludzkich emocji są tak idealne. Leonardo wymagał od siebie i od artystów dogłębnej znajomości tego, co malował. To wymagało czasu i pracy.

Próbował innowacji, nie zawsze trafionych – technika, której użył do namalowania „Ostatniej wieczerzy” kompletnie się nie sprawdziła i obraz zaczął>

Chcę czynić cuda