Gdy terapia statynami nie trafia w źródło problemu
- Logo sekcji
Dyslipidemia jest głównym czynnikiem ryzyka miażdżycy. Pomimo skuteczności statyn w obniżaniu stężenia cholesterolu LDL i zmniejszaniu ryzyka sercowo-naczyniowego, choroby sercowo-naczyniowe nadal pozostają główną przyczyną zgonów na całym świecie.
Badania wykazały, że nie tylko podwyższone stężenie LDL, ale także stan zapalny odgrywają kluczową rolę w zapoczątkowaniu, rozwoju i powstawaniu objawów klinicznych miażdżycy.
W marcowym numerze czasopisma The Lancet opublikowano wyniki metaanalizy, której celem była ocena ryzyka wystąpienia zdarzeń sercowo-naczyniowych (CV) u pacjentów z chorobą miażdżycową lub z wysokim ryzykiem jej wystąpienia leczonych statynami. Oceniano ryzyko rezydualne, czyli ryzyko wystąpienia incydentów sercowo-naczyniowych mimo prowadzenia optymalnego leczenia i osiągnięcia celów terapeutycznych. Parametrami, które oceniano było stężenie cholesterolu LDL (LDLC, marker residual cholesterol risk) oraz mierzone metodą o wysokiej czułości stężenie białka C-reaktywnego (hs CRP, marker residual inflammatory risk).
Do analizy włączone zostały dane z trzech dużych randomizowanych badań klinicznych - PROMINENT, REDUCE-IT i STRENGHT. W sumie analizą objęto 31 245 pacjentów.
Wykazano, że istotniejszym czynnikiem rezydualnego ryzyka zdarzeń CV był stan zapalny. Rezydualne ryzyko wynikające ze stanu zapalnego miało znaczący wpływ na wystąpienie poważnych zdarzeń CV (najwyższy kwantyl dla wartości hs CRP vs najniższy kwantyl; HR 1.31, 95% CI 1.20-1.43) i zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych (HR 2.68, 2.22-3.23).
Rezydualne ryzyko wynikające>